26 października 2020 roku. Biblioteka Publiczna w Piasecznie. Parapetówka 2.0. Roześmiane oczy Sylwii Chojnackiej-Tuzimek. Wystawa prac Bohdana Butenki. Kolorowe maseczki na twarzach. Mierzenie temperatury przed wejściem na salę. Krzesła rozstawione w odpowiedniej odległości od siebie. Spotkanie z Czerwonym i Czarnym Kapturkiem. Trzy kobiety na scenie: Joanna Piekarska, Nika Jaworowska-Duchlińska i Karolina Grabarczyk. Strajk Kobiet.
Aktorka Wrocławskiego Teatru Współczesnego Zina Kerste oraz pedagożka i trenerka kreatywności Ewa Lamberska złożyły, w listopadzie 2019 roku, wniosek o przyznanie grantu ministerialnego w programie Edukacja Kulturalna. Otrzymały prawie całą wnioskowaną kwotę, którą miały przeznaczyć na cztery cykle warsztatów kulturalnych. Motywem przewodnim stała się baśń o Czerwonym Kapturku.
Pandemia pokrzyżowała wilcze plany i kazała zostać w Lesie, który następnie bezlitośnie zamknięto. Spotkania z czytelnikami w rzeczywistym czasie i przestrzeni stały się niemożliwe, aż do odwołania. 2wilki szukały sposobu, by zajrzeć do Waszych domów. I tak powstał projekt „CZARNY KAPTUREK na 11 głosów”.
„Czarny Kapturek” jest propozycją dla wymagających odbiorców, którym niestraszne eksperymentalne formy wyrazu. Luźno nawiązuje do znanej baśni Braci Grimm, opowiadając o dorastaniu, manipulacji i poszukiwaniu siebie w pełnym iluzji świecie.
Z Czarnym Kapturkiem znamy się od dawna. Odkąd weszłyśmy do tego samego lasu pełnego „dziwnych rzeczy” jest między nami nić porozumienia. Nie, nie jesteśmy jedną i tą samą osobą, choć obie nosimy uszyte przez babki peleryny i zapakowane przez matki koszyczki. Nasz wilk nie jest jednym i tym samym zwierzęciem, choć obie znalazłyśmy w lesie […]
„Czarny Kapturek” jest propozycją dla wymagających odbiorców, którym niestraszne eksperymentalne formy wyrazu. Luźno nawiązuje do znanej baśni Braci Grimm, opowiadając o dorastaniu, manipulacji i poszukiwaniu siebie w pełnym iluzji świecie.
Gdy matka lubi opowiadać bajki, a córka lubi ich słuchać nie pozostaje nic innego jak zrobić z nich pomost, łączący świat dziecka ze światem rodzica. Nie po to, by budować na nim dom lecz po to, by po nim przejść, wziąć dziecko za rękę i przeprowadzić na drugą stronę – ku dorosłości.
Areszt Śledczy w Warszawie-Białołęce nie wyróżnia się niczym szczególnym. Szare mury. Zakratowane okna. Drut kolczasty zamiast ogrodzenia, oddzielający dwa światy. I Czerwony Kapturek, który wybrzmiał szczególnie mocno.
Na przełomie 2015 i 2016 roku Joanna Piekarska odwiedzała, raz w tygodniu, Areszt Śledczy w Warszawie-Białołęce. Spotykała się z osadzonymi – mężczyznami – rodzicami, którym opowiadała bajki.
Wielu pisarzy wzięło na warsztat baśń o Czerwonym Kapturku, niejednokrotnie osłabiając jej tragiczny morał, a nawet ośmieszając naiwną fabułę. Pozbawiano dziewczynkę sprytu, własnej woli i bezkarnie manipulowano jej losami. Aż w końcu zamknięto ją w baśniach postmodernistycznych i kazano grać w wielu spektaklach naraz. Za każdym razem według innego scenariusza.