Tag Archives: Rafał Grabarczyk

Cienka czerwona linia

Na przełomie 2015 i 2016 roku Joanna Piekarska odwiedzała, raz w tygodniu, Areszt Śledczy w Warszawie-Białołęce. Spotykała się z osadzonymi – mężczyznami – rodzicami, którym opowiadała bajki.

Blue Monday

Amelia zabrała swój niebieski parasol, wychodząc z domu, bo od rana zanosiło się na deszcz. Gdy tylko go otworzyła, jesień spadła jej na głowę.

W paszczy szaleństwa

Dokąd idziesz Czerwony Kapturku? Nie widzisz szeroko otwartej paszczy wilka? Jego żółtych ślepi wpatrzonych w ciebie jak w kawałek mięsa? Nie czujesz jego zatęchłego oddechu i parującego ciepła wielkiego cielska? Nie boisz się? Nie mogę – powiedziała dziewczynka, głaskając wilka po szorstkim łbie.

Tako rzecze Demiurgos

„Nasze kreatury nie będą bohaterami romansów w wielu tomach. Ich role będą krótkie, lapidarne, ich charaktery – bez dalszych planów. Często dla jednego gestu, dla jednego słowa podejmiemy się trudu powołania ich do życia na tę jedną chwilę”. Bruno Schulz „Traktat o Manekinach albo wtóra księga rodzaju”

Martwe róże, guziki i włosy…

Podjeżdżamy pod dom Klaudii Gaugier i Grzegorza Krupy. Wysypana żwirem droga prowadzi stromo po zboczu Ślęży. Z góry zbiega pies Wasyl, radośnie merdając ogonem. Wita się jako pierwszy. Widzę stos drewna tuż przy podjeździe i zakorzenione w ziemi głazy nieco dalej. Mój wzrok zatrzymuje się na dziecięcej samotni, wyciosanej z drewna, o której marzyłam jeszcze […]

Tabu dorosłych w książkach dla dzieci

Książki dla dzieci, poruszające trudne tematy, pojawiają się w Polsce coraz częściej. Nadal wzbudzają jednak kontrowersje. Nie zawsze zyskują akceptację rodziców, opiekunów, nauczycieli, pedagogów i bibliotekarzy. Trudno więc mówić o ich powszechnym wykorzystaniu w inicjowaniu kontaktu małych ludzi z literaturą. Pytanie: dlaczego?

Coś kłębi się w ciemności

Mieszka w zakurzonej pajęczynie na strychu. Nocą wypełza z dziury w podłodze. Skrzypi w spróchniałych deskach. Patrzy dziesiątkami par oczu… STRACH!

Koty i ludzie

Bezdomne koty od zawsze zamieszkiwały stary cmentarz na wzgórzu za miastem. Były chude i wyliniałe, ale nigdy nie chodziły głodne…