Edgar
Edgar od dłuższej chwili wpatrywał się w okno. Z zamyślenia nie wyrwało go nawet bicie dużego, stojącego w rogu pokoju zegara, które zazwyczaj wywoływało w nim graniczący z obłędem stan ekscytacji.
Edgar od dłuższej chwili wpatrywał się w okno. Z zamyślenia nie wyrwało go nawet bicie dużego, stojącego w rogu pokoju zegara, które zazwyczaj wywoływało w nim graniczący z obłędem stan ekscytacji.