Klezmerzy
Wieczorem ulice gasną. Podwórza znikają w cieniach. W oknach nie ma już życia. Skrzypienie drzwi, szepty niesione przez wiatr, daleki śmiech… muzyka?
Wieczorem ulice gasną. Podwórza znikają w cieniach. W oknach nie ma już życia. Skrzypienie drzwi, szepty niesione przez wiatr, daleki śmiech… muzyka?