Migawki z pudełka

Nika, którą znam, jest nie tylko scenografką, malarką, ilustratorką i autorką książek dla dzieci. Jest artystką. W każdym tego słowa znaczeniu. Całą sobą i w każdej minucie życia. Gdy w ramach odpowiedzi na pytanie wysyła, adekwatny do sytuacji, rysunek 2wilków… gdy dobiera kolor talerza do barwy i struktury sałaty… gdy wciska na nos tandetne, czerwone okulary i stroi miny… gdy przez pół godziny malujemy sobie twarze na biało tylko po to, by zrobić kilka zdjęć… gdy zarzuca mnie linkami do „inspiracji”, które mogą nam się przydać… wtedy tworzy bardziej niż kiedykolwiek, bo zupełnie nieświadomie. Jakby poza sobą.

Lubię nasze wspólnie spędzane weekendy. Nie zdarzają się często, bo odległość robi swoje, ale zawsze są dla mnie jakimś rodzajem przejścia w inny wymiar, barwną plamą, która żyje i ciągle zmienia kształty. Zwłaszcza, gdy  spotykamy się w jej, pachnącym farbami i werniksem, domu. Wszędzie pełno obrazów, blejtram, pędzli i ceramicznych stworzeń, patrzących mądrym spojrzeniem. Jest tam energia, która sprawia, że potrafię wyobrazić sobie Nikę, pracującą w teatrze, choć nigdy jej w tej roli nie widziałam…

Migawki z życia scenografki

Nika Jaworowska-Duchlińska: W myślach oglądam film o teatrze, który znam i kocham. Przywołuję obrazy:

Kraków, 1993
Ja, we wciśniętej w parter kamienicy przy Placu Matejki, pracowni studiów podyplomowych scenografii. Profesor Jerzy Skarżyński z promykami w oczach. Profesor Andrzej Kreutz-Majewski w ciągłym „niedoczasie”.  Sobotnia rozmowa z Krystyną Zachwatowicz i Andrzejem Wajdą. Próby do „Mishimy” w Starym Teatrze. Kolorowy orszak na Głównym Rynku: my – Grzegorz Wiśniewski, Tanja Miletić, Husein  Oručević i ja, ubrani w szarawary, suknie, czarne peleryny, z parasolkami w rękach oraz manekin, z etiudy Geneta, jadący na rowerze. STOPKLATKA.

Kraków, 1995
Złoty cielec, rekwizyt wypożyczony z Teatru im. J. Słowackiego, na przedzie pochodu juwenaliów. Andrzej Hudziak, w płaszczu z rozwianymi połami, mknący na rowerze.  Grzegorz Jarzyna, w płaszczu z rozwianymi połami, mknący na rowerze. Przedłużające się próby. Zmęczone, szare twarze  chłopców. Grand Prix Paka Quasi Kabaretu Rafała Kmity. Rysunki w „Masce” Artura Dziurmana. Wystawa na wesoło w PWST w Krakowie.
STOPKLATKA.

Toruń, 1997
Debiut. „Ożenek”. STOPKLATKA.

Toruń, 2000
„Anioły w Ameryce”. Dwa dwuipółmetrowe pingwiny, z gąbki i pluszu, na scenie. STOPKLATKA.

Warszawa, 2004
„Samobójca”. Wybuchowy duet Agaty Kuleszy i Gabrieli Muskały. Ewa Żukowska, gasząca papierosa za papierosem w wiadrze ppoż., na scenie. Buda dla kotów, w teatralnych podziemiach Pałacu Kultury i Nauki, która pomieściłaby sześć dużych psów. Pan Marek – rekwizytor od zadań specjalnych. Helikon. STOPKLATKA.

Poznań, 2006
„Kobieta sprzed 24 lat”, Teatr Polski. Z Warszawy, przez Poznań, do Warszawy z czterdziestominutową wizytą w Teatrze Polskim. Przycinanie ogromnego ekranu, z siatki billboardowej, „na moje oko”. STOPKLATKA.

Poznań, 2007
„Wyszedł z domu”, Teatr Polski. Jazda starym Roburem, samochodem nie do zdarcia, po poznańskich kocich łbach na Garbarach, prowadzonym przez pana  Zbyszka. Konsultacje techniczne w zadymionym pokoiku „biskupim” kierownika technicznego Andrzeja Biskupa. Dwa kroki od pokojów gościnnych do wejścia na balkony widowni. Oglądanie spektaklu, w piżamie, z lampką wina. STOPKLATKA.

Warszawa, 2008
„Bitwa pod Grunwaldem”, Teatr Studio. Spektakl w dniu Wielkiego Finału WOŚP z fajerwerkami, odpalanymi z dachu teatru, podczas miłosnej sceny dwojga głównych bohaterów.
STOPKLATKA.

Warszawa, 2009
„Moja córeczka”, Teatr Ateneum. Spotkanie z Jerzym Kamasem, o poranku, tuż koło jego domu. Konsultacje ze znajomym aktora, bezdomnym, na temat granej postaci.
STOPKLATKA.

Poznań, 2008
„Gdy rozum śpi, budzą się demony”
, Teatr Polski. Wszystko to, co lubię: Goya i Hiszpania. Spektakl, który namalowałam. Wojtek Puś wydobył i nasycił szorstką fakturę ścian, rulonów papieru, krosień. Lekkość płóciennych podwieszanych ekranów, mięsistość tkanin w kostiumach. Czerwienie i oranże we wszystkich odcieniach. STOPKLATKA.

01.04.2008, Poznań, Teatr Polski. „Gdy rozum śpi, budzą się demony”. Reż. Marek Fiedor. Scenografia: Nika Jaworowska-Duchlińska. Fot. Tomasz Żurek.

19 lat. 9 teatrów. 19 spektakli. 19 przestrzeni. 19 światów. Kraków, Warszawa, Łódź, Poznań, Toruń, Wrocław. Gogol, Camus, Molier, Vallejo, Wyspiański, Różewicz, Kajzar, Erdman, Puszkin, Moravia, Genet, Kushner, Schimmelpfennig.  STOPKLATKA.

Spektakle:

2014 – „Paternoster”, kostiumy, WTW, Wrocław;
2011 – „Rewizor”, teatr im. S. Jaracza, Łódź;
2011 – „Konformista”, Teatr Powszechny, Warszawa;
2010 – „Stara kobieta wysiaduje”, kostiumy, Teatr im. S. Jaracza, Łódź;
2009 – „Moja córeczka”, Teatr Ateneum, Warszawa;
2008 – „Bitwa pod Grunwaldem”, Teatr Studio, Warszawa;
2008 – „Gdy rozum śpi, budzą się demony”, Teatr Polski, Poznań;
2007 – „Wyszedł z domu”, Teatr Polski, Poznań;
2006 – „Kobieta sprzed 24 lat”, Teatr Polski, Poznań;
2004 – „Dżuma”, Teatr im. S. Jaracza, Łódź;
2004 – „Samobójca”, Teatr Dramatyczny, Warszawa;
2003 – „Blackout”, DCPK Warszawa;
2000 – „Anioły w Ameryce”, Teatr im. W. Horzycy, Toruń;
2000 – „tryptyk wyspiański”, Stary Teatr w Krakowie;
1999 – „Don Juan”, Stary Teatr w Krakowie;
1998 – „tryptyk wyspiański”, Teatr Polski, Poznań;
1997 – „Ożenek”, Teatr im. W. Horzycy, Toruń;
1995 – Fragmenty utworów  Geneta, PWST, Kraków, reż. Grzegorz Wiśniewski;
1995 – „Pop Show”, Quasikabaret  Rafała Kmity, Festiwal PAKA, Kraków.

01.04.2008, Poznań, Teatr Polski. „Gdy rozum śpi, budzą się demony”. Reż. Marek Fiedor. Scenografia: Nika Jaworowska-Duchlińska. Fot. Tomasz Żurek.